Cele vs marzenia – na czym polega różnica?
Czy zdarza Ci się marzyć? Jasne, że tak! Każdy z nas lubi, choć od czasu do czasu zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że jest milionerem, podróżuje po całym świecie, ma nowy, superszybki samochód albo wspina się na szczyt Mount Everest. Zastanów się jednak przez chwilę: czy podchodzisz do nich na serio, czy po prostu sobie „gdybasz”, wiedząc, że i tak z tego nic nie wyjdzie. A co, gdybym Ci powiedział, że nawet najbardziej szalone marzenie może się stać Twoją rzeczywistością? Wystarczy, że przekujesz je na konkretne cele. Tylko tyle i aż tyle. A potem zaczniesz działać!
Ok, z tym „najbardziej szalonym marzeniem, które może się stać rzeczywiste” może trochę przesadziłem. W końcu nie siedzę w Twojej głowie i nie wiem, czy np. nie śnisz po nocach o podróży w czasie albo innym scenariuszu rodem z sci-fi. Jeśli jednak Twoje marzenie jest realistyczne – tzn. istnieją zasoby, które pozwalają je przenieść do realnego świata – wiedz, że jesteś je w stanie zrealizować. Nawet, jeśli teraz czytasz to i kręcisz głową z niedowierzaniem.
Nie wierzysz?
No to spójrz choćby na Nicka Vujicica – mówcę motywacyjnego, o którym może zdarzyło Ci się słyszeć? Chociaż od urodzenia zmaga się z tetra-amelią (tzn. nie ma rąk ani nóg), prowadzi szczęśliwe normalne życie. Ma żonę, dwójkę dzieci i napędza do działania miliony ludzi na całym świecie. A przecież miał do pokonania znacznie więcej barier niż jakieś 99% osób!
Tym, co stoi za jego sukcesem jest przede wszystkim właściwe nastawienie. Ale równie ważne jest to, że nie pozostał w świecie marzeń, a zaczął działać – po to, aby je zrealizować.
Dlaczego cele są takie ważne?
Spójrz bliżej na samo pojęcie „marzenie”. Kojarzy się z czymś nierealnym i oddalonym o lata świetlne od realizacji. Marzenia po prostu są. Uciekasz w nie, kiedy masz dość otaczającej Cię rzeczywistości. Ale przecież one nigdy się nie ziszczą.
Co się jednak stanie, kiedy samo słowo „marzenie” zamienisz na „cel”? Jak odbierasz to pojęcie.
Cel to konkret. Jasny kierunek działania. Coś realnego, co masz zamiar zrobić. Dlatego już sama zmiana sposobu, w jaki mówisz o tym, co chcesz osiągnąć, daje Ci mocnego „kopa” do przodu.
Ale nie o samo nazewnictwo przecież chodzi. Cele:
- Przestawiają „dźwigienkę” w Twojej głowie i pomagają budować pozytywną motywację – są jak dodatkowy prąd dla baterii w Twoim smartfonie. Pozwalają Ci zrobić więcej!
- Dają Ci poczucie sensu – wiesz, że zmierzasz w wyraźnie określonym kierunku. Zyskujesz świadomość tego, gdzie chcesz się znaleźć.
- Pozwalają odzyskać poczucie kontroli – dzięki nim możesz na bieżąco monitorować, gdzie jesteś i ile drogi zostało jeszcze do pokonania.
Pamiętaj: kiedy wyznaczasz sobie cele, przejmujesz 100% kontroli nad swoim życiem. To Ty decydujesz w jakim kierunku CHCESZ podążać. Przestajesz dryfować. Nabierasz wiatru w żagle i dopływasz do tego portu, do którego chcesz dopłynąć.
Co pozwala ustalić cele?
Zanim rzucisz się w wir wyznaczania celów… zatrzymaj się na chwilę. To proces, któremu warto poświęcić trochę czasu.
Zacznij od podstaw:
- Odpowiedz sobie na pytanie: co jest dla Ciebie w życiu naprawdę ważne? Tak, dla CIEBIE. Nie dla Twojego szefa, krewnych czy przyjaciół.
- Nazwij to, co CHCESZ zrobić (a nie to, co „powinieneś”, „musisz”, „wypadałoby”).
To ważne, ponieważ jak pokazują badania psychologiczne, masz znacznie większe szanse na realizację celów, które są motywowane autentyczną potrzebą wewnętrzną.
Gotowe? Jeśli tak, przelej swoje myśli na papier. Napisz na kartce to, czego naprawdę pragniesz.
Jeśli uzbierało Ci się kilka rzeczy, określ, która z nich jest dla Ciebie najważniejsza.
Pamiętaj: lepiej skoncentrować się na realizacji jednego – dwóch celów, a nie na wielu jednocześnie. To najmądrzejszy sposób inwestowania energii do działania.
Jeśli udało Ci się wyznaczyć ten jeden, konkretny – np. zgodnie z zasadami SMART – przed Tobą nie lada wyzwanie. Dlaczego? Ponieważ nie zrealizujesz go w jeden dzień ani dzięki magicznemu pstryknięciu palcem. To projekt na kolejne miesiące, lata, a nawet na całe życie!
A zatem:
- Podziel go na mniejsze etapy – takie, które pozwolą Ci krok po kroku dojść tam, gdzie pragniesz dotrzeć.
- Wyznacz sobie konkretne zadania, np. na każdy dzień czy tydzień i monitoruj, jak Ci idzie.
- Pochwal się (jeśli chcesz) swoim planem najbliższym osobom – wesprą Cię mentalnie w jego realizacji.
I najważniejsze: nie przejmuj się porażkami. Są absolutnie naturalną częścią tego procesu. Jeśli coś Ci się nie uda, nie pozwól, aby realizacja celu rozpadła się niczym domek z kart. Zapomnij o przegranych i idź dalej.
Nie zapominaj też, aby… nie popaść w obsesję związaną z realizacją celów. Znajdź odpowiednią dla siebie równowagę między życiem zawodowym i osobistym. Zaplanuj swoje działania tak, aby zapewnić sobie zdrowy balans między karierą, samorozwojem, zdrowiem, rodziną i finansami. To najlepsza recepta na lepsze życie.
Chcesz o tym porozmawiać? Potrzebujesz pomocy przy wyznaczeniu celów? Zadzwoń lub napisz. Pomogę Ci stawić czoła temu wyzwaniu!